Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
wspomnieniem Many rozkosznie kołyszącej się na krawędzi stołu, pośród zdjęć zrobionych przez Kubę, których też nie mógł jakoś zapomnieć.
Musiał szybko przemieścić się na Pragę. Blacharnia przypominała niewielki warsztat samochodowy. Było tu nisko i ciemno. Odrobinę światła wpuszczało do środka jedno wąskie okno wielkości lufcika. Na ścianie wisiała powiększona wlepka "Rysiek chciałby zrobić coś ważnego, ale ciągle pracuje". Z głośników dobiegała muzyka, przy której Rynna dwadzieścia lat temu była uosobieniem harmonii i rozległych umiejętności muzycznych.
Wnętrze Blacharni zaaranżowano w taki sposób, żeby nikomu nie przyszło do głowy, że ktoś choćby przez chwilę się nim zajmował. Hehe hołdował tej samej zasadzie i
wspomnieniem Many rozkosznie kołyszącej się na krawędzi stołu, pośród zdjęć zrobionych przez Kubę, których też nie mógł jakoś zapomnieć.<br>Musiał szybko przemieścić się na Pragę. Blacharnia przypominała niewielki warsztat samochodowy. Było tu nisko i ciemno. Odrobinę światła wpuszczało do środka jedno wąskie okno wielkości lufcika. Na ścianie wisiała powiększona wlepka "Rysiek chciałby zrobić coś ważnego, ale ciągle pracuje". Z głośników dobiegała muzyka, przy której Rynna dwadzieścia lat temu była uosobieniem harmonii i rozległych umiejętności muzycznych.<br>Wnętrze Blacharni zaaranżowano w taki sposób, żeby nikomu nie przyszło do głowy, że ktoś choćby przez chwilę się nim zajmował. Hehe hołdował tej samej zasadzie i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego