że odwiedzą razem studio w Krysznanagar.<br>Na razie pokazuje swój sklep, gdzie trwają ostatnie przygotowania do otwarcia. Będzie nastawiony na bogatych &lt;orig&gt;bhaktów&lt;/&gt; z Europy i Ameryki. Oprócz pamiątek jedzenie &lt;orig&gt;prasadamowe&lt;/&gt;, czyli takie, które wcześniej zostało poświęcone, oddane do spróbowania Krysznie. Innego prawdziwi wierni nie jedzą. Krśnakanti organizuje też biuro turystyczne. Rzeczywiście ma karmę biznesmena. A Hindusi lubią go jako człowieka, &lt;orig&gt;bhakta&lt;/&gt; i wspólnika. Sklep ma dawać pracę ludziom z wioski jego żony. <br>Po południu jadą tam na rowerach. Małżonka jest prześliczną dziewczyną. W paszporcie ma osiemnaście lat, ale tak naprawdę chyba szesnaście. Jej matka wzięła ślub w wieku jedenastu lat, tutaj