Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 21.11
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
z drwiną. Tak odbiera klękanie kanclerza Brandta przed pomnikiem bohaterów warszawskiego getta narrator historyjki, cyniczny dziennikarz, który widzi w tym "umiejętnie rozegrany" fotogeniczny akt przeprosin.
Dziennikarz jest durniem o nazistowskich sympatiach, ale Grass przywołuje takie właśnie reakcje, zapewne uznaje je za typowe dla części niemieckiego społeczeństwa. Tęsknoty za flagą wojenną Rzeszy odżywają w wielu pokoleniach: "Widzimy ją coraz częściej. Młodzi ludzie, znów zdolni do entuzjazmu, pokazują się z nią, trzymają ją w górze. A odkąd jedność jest już faktem, mogę przyznać się Panu, Drogi Przyjacielu, że wypełnia mnie duma, ponieważ dostrzegłem znak historii i dopomogłem swoją ekspertyzą, kiedy chodziło o to
z drwiną. Tak odbiera klękanie kanclerza Brandta przed pomnikiem bohaterów warszawskiego getta narrator historyjki, cyniczny dziennikarz, który widzi w tym "umiejętnie rozegrany" fotogeniczny akt przeprosin.<br>Dziennikarz jest durniem o nazistowskich sympatiach, ale Grass przywołuje takie właśnie reakcje, zapewne uznaje je za typowe dla części niemieckiego społeczeństwa. Tęsknoty za flagą wojenną Rzeszy odżywają w wielu pokoleniach: "Widzimy ją coraz częściej. Młodzi ludzie, znów zdolni do entuzjazmu, pokazują się z nią, trzymają ją w górze. A odkąd jedność jest już faktem, mogę przyznać się Panu, Drogi Przyjacielu, że wypełnia mnie duma, ponieważ dostrzegłem znak historii i dopomogłem swoją ekspertyzą, kiedy chodziło o to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego