jak w ogóle w sztuce<br><page nr=59><br> ludowej prowadziła do doskonałości wyrobu, szlifowania jego formy. Inaczej wyglądała ta sprawa w rzeźbach tworzonych przez domorosłych świątkarzy, skazanych w znacznym stopniu na własna intuicję i konieczność radzenia sobie z zapamiętanym wzorem. <br>W rzeźbach tworzonych bez przekazu wiedzy i tradycji spotykamy niekiedy zadziwiającą siłę wyrazu. Rzeźba taka nas, nawykłych już do eksperymentów w sztuce, nie szokuje, przeciwnie - dostrzegamy w niej emocje wysokiej próby, dramat uchwycony w geście, w wyrazie twarzy. Taki jest przejmujący ból Matki Bożej nad ciałem Syna, tors Ukrzyżowanego, postacie opłakujących kobiet. Charakterystyczne atrybuty pozwalały poznać (nawet po kolorze szat), kogo przedstawia rzeźba, natomiast