reprezentuje Toskanię, bo jest zarozumiałe jak toskańczycy. Chianti to wino dobre (są wśród nich znakomite), oferuje bardzo sympatyczne walory organoleptyczne, więc się rozpycha na stołach świata niczym symbol włoskiej enologii. Toskańczycy noszą się jak pawie, bo są przesiąknięci sztuką podziwianą setki lat. Wystarczyliby sami Etruskowie, a przecież byli potem i Rzymianie, i Włosi, którzy wypieścili tu właśnie swój piękny język. Stąd wywodził się Dante i Petrarca, ale też Michał Anioł i Leonardo. Jeszcze sto trzydzieści kilka lat temu nie Rzym był stolicą zjednoczonych Włoch, lecz właśnie Florencja. A w tym mieście, nie opuszczając jego murów, można zawsze napisać wartościową historię współczesnej