prawo do konkretnych korzyści i udogodnień wynikających z sojuszniczego stanu stosunków polsko-amerykańskich. Najważniejsze jest ugruntowanie zasady, że z wyjątkowego zaangażowania &lt;name type="place"&gt;Polski&lt;/&gt; wynika wyjątkowe potraktowanie stosunków z &lt;name type="place"&gt;Polską&lt;/&gt;. Z punktu widzenia społecznego najistotniejsze jest załatwienie zniesienia wiz. Trudno się zresztą temu dziwić. Liczę, że tu prezydent &lt;name type="person"&gt;Kwaśniewski&lt;/&gt; będzie zdecydowany.&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;&lt;name type="person"&gt;TADEUSZ SAMBORSKI&lt;/&gt;, poseł &lt;name type="org"&gt;PSL&lt;/&gt;, członek &lt;name type="org"&gt;Komisji Spraw Zagranicznych&lt;/&gt;:&lt;/&gt;<br><br>&lt;q&gt;&lt;name type="person"&gt;Aleksander Kwaśniewski&lt;/&gt; będzie na pewno przede wszystkim omawiał kwestie strategiczne polsko-amerykańskiego sojuszu. Ale powinien również zatrzymać się na kwestiach bardziej prozaicznych, czyli traktowania Polaków na granicy amerykańskiej. Kilka miesięcy temu sekretarz obrony &lt;name type="place"&gt;USA&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Donald Rumsfeld&lt;/&gt; podzielił &lt;name type="place"&gt;Europę&lt;/&gt; na starą, skonfliktowaną z &lt;name type="place"&gt;Ameryką&lt;/&gt;, i