Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 39
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
czci i wiary, zarzucające mu marny gust, efekciarstwo i płytkość interpretacji. Ileż ta krytyka przejawia złej woli, ślepoty i nierozumienia ducha czasu! Jakże można tak niesprawiedliwie traktować artystę, który z wielkim oddaniem i starannością na użyczonej mu scenie zrobił z Wyspiańskiego dokładnie to, co najlepiej umie i najbardziej lubi?

JACEK SIERADZKI

Co Józefowicz naprawdę lubi i umie - wiadomo: rewię, kabaret, musical. W tym ostatnim gatunku wielokrotnie korzystano z uznanych dzieł literackich; przerabiano je jednak na własną modłę. Wpisywano w strukturę składającą się z efektownych "numerów", na przemian dynamicznych i lirycznych. Szczecińska przeróbka "Wesela" zda się pod tym względem modelowa. Za muzyczną
czci i wiary, zarzucające mu marny gust, efekciarstwo i płytkość interpretacji. Ileż ta krytyka przejawia złej woli, ślepoty i nierozumienia ducha czasu! Jakże można tak niesprawiedliwie traktować artystę, który z wielkim oddaniem i starannością na użyczonej mu scenie zrobił z Wyspiańskiego dokładnie to, co najlepiej umie i najbardziej lubi? &lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;JACEK SIERADZKI&lt;/&gt;<br><br>Co Józefowicz naprawdę lubi i umie - wiadomo: rewię, kabaret, musical. W tym ostatnim gatunku wielokrotnie korzystano z uznanych dzieł literackich; przerabiano je jednak na własną modłę. Wpisywano w strukturę składającą się z efektownych "numerów", na przemian dynamicznych i lirycznych. Szczecińska przeróbka "Wesela" zda się pod tym względem modelowa. Za muzyczną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego