Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Wiersze
Rok wydania: 1995
Lata powstania: 1958-1975
krzew rozstrzelony,
Rąk czworo splatam w cztery świata strony,
Choć w jednym miejscu, o nóg wsparty - parę.

A w dole jeszcze gromadką koników,
Trąbek świergotem, hosanną uprzęży
Przemkną, zawrócą, kurzem zakołują...

Jak dobrze milczeć, gdy w słabnącym krzyku
Mniejsi od muszek, wirując wstępują
W nad horyzontem zogromniały księżyc.


ZUZANNA I STARCY(Poemat przewrotny)

Gdzie o Rubensie nie słyszano nawet,
(Obfitość boczków bunt by wskrzesić mogła)
Miała Zuzanna dwa posępne biodra,
Szczęki wysmukłe jak szkielecik wróbli.

Starcy nosili pąsowe peruki,
Podgardla miękkie, podbródki ryżawe;
Gdy dłonie pletli na gałkach swych lasek,
Matowiał sino srebrnych gałek blask.

Wszyscy w surdutach, w halsztukach jak
krzew rozstrzelony,<br>Rąk czworo splatam w cztery świata strony,<br>Choć w jednym miejscu, o nóg wsparty - parę.<br><br>A w dole jeszcze gromadką koników,<br>Trąbek świergotem, hosanną uprzęży<br>Przemkną, zawrócą, kurzem zakołują...<br><br>Jak dobrze milczeć, gdy w słabnącym krzyku<br>Mniejsi od muszek, wirując wstępują<br>W nad horyzontem zogromniały księżyc.&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;ZUZANNA I STARCY&lt;/&gt;(Poemat przewrotny)<br><br>Gdzie o Rubensie nie słyszano nawet,<br>(Obfitość boczków bunt by wskrzesić mogła)<br>Miała Zuzanna dwa posępne biodra,<br>Szczęki wysmukłe jak szkielecik wróbli.<br><br>Starcy nosili pąsowe peruki,<br>Podgardla miękkie, podbródki ryżawe;<br>Gdy dłonie pletli na gałkach swych lasek,<br>Matowiał sino srebrnych gałek blask.<br><br>Wszyscy w surdutach, w halsztukach jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego