Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.08 (6)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Na 100 milionów raczej liczyć nie możemy, ale podobny efekt mogłaby wywołać znacząca obniżka stóp procentowych (wtedy, wobec spadku cen kredytów, 100 milionów można by pożyczyć za półdarmo), do czego swego czasu nawoływali niektórzy politycy, albo ogromne zwiększenie deficytu budżetowego (wtedy te pieniądze pożyczyłby i wydał za nas rząd).
MATEUSZ SZCZUREK główny ekonomista ING Banku Śląskiego

TELEGRAM GIEŁDA
INFORMACJA DNIA
Niemcy chcą do Polski.
Ponad 30 proc. niemieckich firm z Berlina i przygranicznej Brandenburgii chce, po wejściu naszego kraju do Unii Europejskiej, otworzyć w Polsce swoje zakłady produkcyjne. Takie wnioski płyną z ankiety przeprowadzonej przez władze Berlina. Głównym powodem takich planów
Na 100 milionów raczej liczyć nie możemy, ale podobny efekt mogłaby wywołać znacząca obniżka stóp procentowych (wtedy, wobec spadku cen kredytów, 100 milionów można by pożyczyć za półdarmo), do czego swego czasu nawoływali niektórzy politycy, albo ogromne zwiększenie deficytu budżetowego (wtedy te pieniądze pożyczyłby i wydał za nas rząd).<br>&lt;au&gt;MATEUSZ SZCZUREK główny ekonomista ING Banku Śląskiego&lt;/&gt;&lt;/&gt; <br><br>&lt;div type="art" sub="home"&gt;&lt;tit&gt;TELEGRAM GIEŁDA&lt;/&gt;<br>&lt;tit1&gt;INFORMACJA DNIA&lt;/&gt;<br>&lt;tit1&gt;Niemcy chcą do Polski.&lt;/&gt;<br>Ponad 30 proc. niemieckich firm z Berlina i przygranicznej Brandenburgii chce, po wejściu naszego kraju do Unii Europejskiej, otworzyć w Polsce swoje zakłady produkcyjne. Takie wnioski płyną z ankiety przeprowadzonej przez władze Berlina. Głównym powodem takich planów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego