Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
już bliski twórczości i poczuciu humoru Leara, Nasha, czy Carrolla, których niepoważne wiersze ostatnio czytuję z zachwytem w tłumaczeniu Barańczaka. Ale nie samą poezją żyje poeta, nawet taki, jak ja (niektórzy nazywają mnie, słowo honoru, "poetą piosenki"). Do moich lektur beletrystycznych szczególnie lubianych, poza tymi obowiązkowymi z lat trzydziestych, jak "Saga rodu Forsyt'ów" i "Przeminęło z wiatrem" należeli dwaj dziewiętnastowieczni "sataniści jakby nieco, francuscy pisarze Villiers de l'Isle Adam i Barbey d'Aurevilly, chociaż Barbey np. był wierzącym katolikiem. Można by rzec - katolikiem diabolicznym. Oczywiście (bo jak by mi inaczej mogli tak dalece przypaść do gusty) obaj mocno nasycali atmosferę swojej prozy
już bliski twórczości i poczuciu humoru Leara, Nasha, czy Carrolla, których niepoważne wiersze ostatnio czytuję z zachwytem w tłumaczeniu Barańczaka. Ale nie samą poezją żyje poeta, nawet taki, jak ja (niektórzy nazywają mnie, słowo honoru, "poetą piosenki"). Do moich lektur beletrystycznych szczególnie lubianych, poza tymi obowiązkowymi z lat trzydziestych, jak "Saga rodu Forsyt'ów" i "Przeminęło z wiatrem" należeli dwaj dziewiętnastowieczni "sataniści jakby nieco, francuscy pisarze Villiers de l'Isle Adam i Barbey d'Aurevilly, chociaż Barbey np. był wierzącym katolikiem. Można by rzec - katolikiem diabolicznym. Oczywiście (bo jak by mi inaczej mogli tak dalece przypaść do gusty) obaj mocno nasycali atmosferę swojej prozy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego