Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 11.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 11.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
najbliżej Jerozolimy. Dla muzułmanów to miejsce święte.
Sam Arafat wielokrotnie powtarzał, że chciałby być pochowany właśnie tam. Ariel Szaron oświadczył jednak, że dopóki on będzie premierem Izraela, lider Autonomii nie spocznie na jerozolimskim Wzgórzu Świątynnym, miejscu szczególnym także dla chrześcijan i dla Żydów (znajdowała się tam świątynia zbudowana przez króla Salomona, której pozostałością jest Ściana Płaczu). Jest jeszcze jeden powód takiej reakcji. Gdyby Izrael zgodził się na pogrzeb palestyńskiego przywódcy w Jerozolimie, to Palestyńczycy zyskaliby kolejny argument, by żądać uznania arabskiej części miasta za stolicę swego przyszłego państwa.
Ponad 10 tysięcy Palestyńczyków zebrało się w piątek w meczecie Al-Aksa w
Sam Arafat wielokrotnie powtarzał, że chciałby być pochowany właśnie tam. Ariel Szaron oświadczył jednak, że dopóki on będzie premierem Izraela, lider Autonomii nie spocznie na jerozolimskim Wzgórzu Świątynnym, miejscu szczególnym także dla chrześcijan i dla Żydów (znajdowała się tam świątynia zbudowana przez króla Salomona, której pozostałością jest Ściana Płaczu). Jest jeszcze jeden powód takiej reakcji. Gdyby Izrael zgodził się na pogrzeb palestyńskiego przywódcy w Jerozolimie, to Palestyńczycy zyskaliby kolejny argument, by żądać uznania arabskiej części miasta za stolicę swego przyszłego państwa.
Ponad 10 tysięcy Palestyńczyków zebrało się w piątek w meczecie Al-Aksa w
najbliżej <name type="place">Jerozolimy</>. Dla muzułmanów to miejsce święte.<br>Sam <name type="person">Arafat</> wielokrotnie powtarzał, że chciałby być pochowany właśnie tam. <name type="person">Ariel Szaron</> oświadczył jednak, że dopóki on będzie premierem <name type="place">Izraela</>, lider <name type="place">Autonomii</> nie spocznie na jerozolimskim <name type="place">Wzgórzu Świątynnym</>, miejscu szczególnym także dla chrześcijan i dla Żydów (znajdowała się tam świątynia zbudowana przez króla <name type="person">Salomona</>, której pozostałością jest <name type="place">Ściana Płaczu</>). Jest jeszcze jeden powód takiej reakcji. Gdyby <name type="place">Izrael</> zgodził się na pogrzeb palestyńskiego przywódcy w <name type="place">Jerozolimie</>, to Palestyńczycy zyskaliby kolejny argument, by żądać uznania arabskiej części miasta za stolicę swego przyszłego państwa.<br><br><tit>Ponad 10 tysięcy Palestyńczyków zebrało się w piątek w meczecie <name type="place">Al-Aksa</> w
