Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 3 (33) marzec
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
niegdyś pierwszą stolicą kraju kawy. Za każdą z orkiestr w konwulsyjnym tańcu drepcze kilkadziesiąt, czasem kilkaset osób. Największym powodzeniem cieszą się muzykanci z Danii. Są dobrze znani, przyjeżdżają tu od 1990 roku. I paradoksalnie to właśnie oni grają najbardziej przebojową i melodyjną sambę. Ciemnoskórzy tubylcy wolą rytm od melodii. A Salvador to właśnie taka mała Afryka.

Niemoralna propozycja

Wieczór kończymy o czwartej rano w kilkunastoosobowej kompanii na pięknym ryneczku Pelourinho. Dobijamy się caipirinhą, lokalnym drinkiem, na który składają się: cachasa, trzcinowy cukier, limonka i kilka kostek lodu. W tak pięknych okolicznościach przyrody dopadają nas dwie postawne Murzynki. Wspólnie ważą pewnie ze
niegdyś pierwszą stolicą kraju kawy. Za każdą z orkiestr w konwulsyjnym tańcu drepcze kilkadziesiąt, czasem kilkaset osób. Największym powodzeniem cieszą się muzykanci z Danii. Są dobrze znani, przyjeżdżają tu od 1990 roku. I paradoksalnie to właśnie oni grają najbardziej przebojową i melodyjną sambę. Ciemnoskórzy tubylcy wolą rytm od melodii. A Salvador to właśnie taka mała Afryka.<br><br>&lt;tit&gt;Niemoralna propozycja&lt;/&gt;<br><br>Wieczór kończymy o czwartej rano w kilkunastoosobowej kompanii na pięknym ryneczku Pelourinho. Dobijamy się caipirinhą, lokalnym drinkiem, na który składają się: cachasa, trzcinowy cukier, limonka i kilka kostek lodu. W tak pięknych okolicznościach przyrody dopadają nas dwie postawne Murzynki. Wspólnie ważą pewnie ze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego