Typ tekstu: Książka
Autor: Ziomecki Mariusz
Tytuł: Lato nieśmiertelnych
Rok: 2002
Targował się, stanęło na dwunastu setkach. Pierwsza wypłata miała miejsce od razu: dziadek poweselał, kiedy zobaczył ułożone w stosik banknoty. Sapiąc i wywalając jęzor, wykaligrafował swój podpis na dwu egzemplarzach umowy Rastafińskiego, zgarnął pieniądze i wybiegł ukryć je gdzieś przebiegle - za obrazkiem albo pod materacem.
Ten sukces dodał mi skrzydeł. Kiedy wróciłem z Warszawy kilka dni później, zastałem moją rodzicielkę wyciągniętą na kozetce w zaciemnionym pokoju, z okładem na głowie. W
Targował się, stanęło na dwunastu setkach. Pierwsza wypłata miała miejsce od razu: dziadek poweselał, kiedy zobaczył ułożone w stosik banknoty. Sapiąc i wywalając jęzor, wykaligrafował swój podpis na dwu egzemplarzach umowy Rastafińskiego, zgarnął pieniądze i wybiegł ukryć je gdzieś przebiegle - za obrazkiem albo pod materacem. <br>Ten sukces dodał mi skrzydeł. Kiedy wróciłem z Warszawy kilka dni później, zastałem moją rodzicielkę wyciągniętą na kozetce w zaciemnionym pokoju, z okładem na głowie. W
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego