Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Błogosławiona wina
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1958
to
nabożeństwo z niepokojem. Natura ludzka jest tak zawikłana i nieobliczalna,
że on, co przez trzy lata ubiegłe nie był w stanie odczuć skruchy, co, bywało,
buntował się i pieklił przeciw nuncjuszowi i samemu Ojcu Świętemu, teraz, kiedy
został rozgrzeszony, gdy wina jego przestała istnieć, poczuł spóźnione wyrzuty
sumienia. Aleksander Sapieha powróciwszy niegdyś z Rzymu opowiadał, że ołtarz
w papieskiej kaplicy pozostaje pusty, taki, jakim go zastano nazajutrz po rapcie,
i pan Sapieha obawiał się tego widoku. Nie znał Urbana VIII, który był równie
wielkoduszny, jak popędliwy. Gdy karał, karał bez litości, lecz gdy przebaczał,
przebaczał całkowicie, do dna. Natychmiast też
to <br>nabożeństwo z niepokojem. Natura ludzka jest tak zawikłana i nieobliczalna, <br>że on, co przez trzy lata ubiegłe nie był w stanie odczuć skruchy, co, bywało, <br>buntował się i pieklił przeciw nuncjuszowi i samemu Ojcu Świętemu, teraz, kiedy <br>został rozgrzeszony, gdy wina jego przestała istnieć, poczuł spóźnione wyrzuty <br>sumienia. Aleksander Sapieha powróciwszy niegdyś z Rzymu opowiadał, że ołtarz <br>w papieskiej kaplicy pozostaje pusty, taki, jakim go zastano nazajutrz po rapcie, <br>i pan Sapieha obawiał się tego widoku. Nie znał Urbana VIII, który był równie <br>wielkoduszny, jak popędliwy. Gdy karał, karał bez litości, lecz gdy przebaczał, <br>przebaczał całkowicie, do dna. Natychmiast też
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego