Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
boisko. Z dumą i rozrzewnieniem wspominał, jak wspólnie z uczniami wydłubywał gołymi rękoma miny z murawy, uprzątał sale ćwiczeń, szatnie, łaźnie. Czuł się tu gospodarzem i z radością przyglądał się, jak o poranku, zanim żar południa zniechęcił do wszelkiego wysiłku, bieżnię i boisko zapełniali coraz liczniej biegacze, piłkarze, zapaśnicy, pięściarze. Ściągali z całego miasta na tę jedyną choćby w ciągu dnia gimnastykę, a Motmain był dumny, że dzięki niemu mogą wciąż żyć nadzieją i marzeniami. Te chwile dumy i radości zatruwała mu jednak jak zawsze świadomość, że jedyne, co może im zapewnić, to sposobność do ćwiczeń. Nawet swoich własnych uczniów potrafił
boisko. Z dumą i rozrzewnieniem wspominał, jak wspólnie z uczniami wydłubywał gołymi rękoma miny z murawy, uprzątał sale ćwiczeń, szatnie, łaźnie. Czuł się tu gospodarzem i z radością przyglądał się, jak o poranku, zanim żar południa zniechęcił do wszelkiego wysiłku, bieżnię i boisko zapełniali coraz liczniej biegacze, piłkarze, zapaśnicy, pięściarze. Ściągali z całego miasta na tę jedyną choćby w ciągu dnia gimnastykę, a Motmain był dumny, że dzięki niemu mogą wciąż żyć nadzieją i marzeniami. Te chwile dumy i radości zatruwała mu jednak jak zawsze świadomość, że jedyne, co może im zapewnić, to sposobność do ćwiczeń. Nawet swoich własnych uczniów potrafił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego