Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
po czym zabrałem się do układania wykresu liczbowego.
Ponieważ niektóre szczegóły, podane przez Kirę, budziły we mnie wątpliwości, postanowiłem skonfrontować je z zapisem w karcie choroby.
Zszedłem więc pewnego dnia na parter do kancelarii. Była to pora obiadowa i cały personel biurowy udał się zapewne do restauracji na sakramentalne déjeuner. Sekretarka, która w tym czasie powinna pełnić dyżur, była nieobecna.
Pozwoliłem sobie wobec tego na rzecz niezbyt może właściwą i sam zabrałem się do szperania w szafie zawierającej kartoteki chorych. Szukałem na literę "S" i nagle, ku memu nieopisanemu zdumieniu, wpadła mi w ręce teczka z napisem "Sotela Witold", Otworzyłem teczkę
po czym zabrałem się do układania wykresu liczbowego.<br>Ponieważ niektóre szczegóły, podane przez Kirę, budziły we mnie wątpliwości, postanowiłem skonfrontować je z zapisem w karcie choroby.<br>Zszedłem więc pewnego dnia na parter do kancelarii. Była to pora obiadowa i cały personel biurowy udał się zapewne do restauracji na sakramentalne déjeuner. Sekretarka, która w tym czasie powinna pełnić dyżur, była nieobecna.<br>Pozwoliłem sobie wobec tego na rzecz niezbyt może właściwą i sam zabrałem się do szperania w szafie zawierającej kartoteki chorych. Szukałem na literę "S" i nagle, ku memu nieopisanemu zdumieniu, wpadła mi w ręce teczka z napisem "Sotela Witold", Otworzyłem teczkę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego