Typ tekstu: Książka
Autor: Siwicka Dorota, Bieńczyk Marek, Nawarecki Aleksander
Tytuł: Szybko i szybciej
Rok: 1996
innym, jak fenomenologią ruchu, i prawie wszystkie jej kierunki, upodobania i zagadnienia można wyrazić, roztrząsając rozmaite zespoły wyobrażeń ruchowych.
Obraz otwierający Rytmy - a więc pierwsza scena na theatrum barokowej poezji polskiej - to szaleńczo wirujące niebo. Kolisty ruch rozpędzonych sfer - "obrotnych obłok" - gubi gdzieś kosmiczną harmonię i cudowną muzykę niebios, którą Sęp słyszał przecież w nagrobku Zofijej ze Sprowa. Niebo zatrzymane, "ślicznie uhaftowane gwiazdami" z Hymnu Jana Kochanowskiego zmienia się w przeraźliwy wir, wsysający wszystko w ciemność grzechu i śmierci, a muzyka sfer przeistacza się w zgrzytliwą kakofonię:

Śmierć biegnie, goni, popędzana i napędzana nieubłaganą machiną nieba. Człowiek ucieka przed ciemnością w
innym, jak fenomenologią ruchu, i prawie wszystkie jej kierunki, upodobania i zagadnienia można wyrazić, roztrząsając rozmaite zespoły wyobrażeń ruchowych.<br>Obraz otwierający Rytmy - a więc pierwsza scena na theatrum barokowej poezji polskiej - to szaleńczo wirujące niebo. Kolisty ruch rozpędzonych sfer - "obrotnych obłok" - gubi gdzieś kosmiczną harmonię i cudowną muzykę niebios, którą Sęp słyszał przecież w nagrobku Zofijej ze Sprowa. Niebo zatrzymane, "ślicznie uhaftowane gwiazdami" z Hymnu Jana Kochanowskiego zmienia się w przeraźliwy wir, wsysający wszystko w ciemność grzechu i śmierci, a muzyka sfer przeistacza się w zgrzytliwą kakofonię:<br>&lt;gap&gt;<br>Śmierć biegnie, goni, popędzana i napędzana nieubłaganą machiną nieba. Człowiek ucieka przed ciemnością w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego