Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dialog
Nr: 9
Miejsce wydania: Warszawa
Rok wydania: 1958
Rok powstania: 1996
które oglądałem, najbardziej shakespeare'owskie wydają mi się filmy Oliviera. Najbardziej przejmującego Shakespeare'a zobaczyłem nie w teatrze, ale w kinie. Myślę, że nie jest to tylko mój własny sąd. A jeśli tak, o tym właśnie porozmawiajmy. Może dla naszej epoki Shakespeare jest bardziej filmowy niż teatralny? Albo skromniej: może jest taki Shakespeare, wobec którego teatr staje bezradny? Współczesny teatr, ale nie współczesny film. Przykład Ryszarda III jest tutaj szczególnie znamienny.
TOEPLITZ: Mówiąc o "filmowym Shakespearze" trzeba też chyba wspomnieć o przedstawieniu Tytusa Andronicusa, tym teatrze skinetyzowanym, który dowiódł, że jeśli się chce dobrze wystawić tę sztukę, trzeba się zapożyczać u filmu.
KOTT
które oglądałem, najbardziej shakespeare'owskie wydają mi się filmy Oliviera. Najbardziej przejmującego Shakespeare'a zobaczyłem nie w teatrze, ale w kinie. Myślę, że nie jest to tylko mój własny sąd. A jeśli tak, o tym właśnie porozmawiajmy. Może dla naszej epoki Shakespeare jest bardziej filmowy niż teatralny? Albo skromniej: może jest taki Shakespeare, wobec którego teatr staje bezradny? Współczesny teatr, ale nie współczesny film. Przykład &lt;name type="tit"&gt;Ryszarda III&lt;/&gt; jest tutaj szczególnie znamienny.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;TOEPLITZ: Mówiąc o "filmowym Shakespearze" trzeba też chyba wspomnieć o przedstawieniu &lt;name type="tit"&gt;Tytusa Andronicusa&lt;/&gt;, tym teatrze skinetyzowanym, który dowiódł, że jeśli się chce dobrze wystawić tę sztukę, trzeba się zapożyczać u filmu.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;KOTT
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego