Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
pantoflarstwa. Dla mnie jest to Partnerstwo dla Pokoju.
Ona woli wymyślić obiad niż zmywać. Jeśli chodzi o inwencję gastronomiczną, jestem raczej konsumentem i podwykonawcą niż projektantem. I proszę - w kilka minut doprowadziła mnie do łez. Stoję, krojąc cebulę i nagle wiem już, jak zrobić to, czego nie mogłem zrobić wcześniej. Siadam przy biurku i pojawia się nieutulony żal: dlaczego cały dzień głaskałem psa, a teraz, kiedy Ona jest w domu, biorę się do pracy? Nie wiem. Po prostu kiedy Ona jest przy mnie, wszystko zaczyna mi się udawać. Nawet lepiej się czuję fizycznie. W świetle najnowszych amerykańskich badań, nie jest to
pantoflarstwa. Dla mnie jest to Partnerstwo dla Pokoju.<br>Ona woli wymyślić obiad niż zmywać. Jeśli chodzi o inwencję gastronomiczną, jestem raczej konsumentem i podwykonawcą niż projektantem. I proszę - w kilka minut doprowadziła mnie do łez. Stoję, krojąc cebulę i nagle wiem już, jak zrobić to, czego nie mogłem zrobić wcześniej. Siadam przy biurku i pojawia się nieutulony żal: dlaczego cały dzień głaskałem psa, a teraz, kiedy Ona jest w domu, biorę się do pracy? Nie wiem. Po prostu kiedy Ona jest przy mnie, wszystko zaczyna mi się udawać. Nawet lepiej się czuję fizycznie. W świetle najnowszych amerykańskich badań, nie jest to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego