Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
nie pamiętałam, przypomniał mi tyle szczegółów, że na pewno wiedział, kim byłam w Niemczech. Ale nie chciał pieniędzy, chciał, żebym dwa, trzy razy w tygodniu szła z nim do łóżka. Ostatnio przyprowadził dwa razy swojego kolegę i uprawialiśmy seks w trójkę. Napawało mnie to obrzydzeniem i w końcu nie wytrzymałam.
- Skąd wzięła pani broń? - zapytał podkomisarz.
- To była najłatwiejsza część mojego planu: kupiłam od Ruskiego na bazarze.
Dzięki temu, że Beata W. przyznała się do winy oraz ujawniła wszystkie szczegóły zbrodni, dochodzenie trwało zaledwie cztery miesiące i w lutym 1998 roku sprawa znalazła swój finał przed sądem. Obrońcy oskarżonej udało się
nie pamiętałam, przypomniał mi tyle szczegółów, że na pewno wiedział, kim byłam w Niemczech. Ale nie chciał pieniędzy, chciał, żebym dwa, trzy razy w tygodniu szła z nim do łóżka. Ostatnio przyprowadził dwa razy swojego kolegę i uprawialiśmy seks w trójkę. Napawało mnie to obrzydzeniem i w końcu nie wytrzymałam.&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;- Skąd wzięła pani broń?&lt;/&gt; - zapytał podkomisarz.<br>&lt;q&gt;- To była najłatwiejsza część mojego planu: kupiłam od Ruskiego na bazarze.&lt;/&gt;<br>Dzięki temu, że Beata W. przyznała się do winy oraz ujawniła wszystkie szczegóły zbrodni, dochodzenie trwało zaledwie cztery miesiące i w lutym 1998 roku sprawa znalazła swój finał przed sądem. Obrońcy oskarżonej udało się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego