Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 08.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
komentował kwoty. Zapytał głośno, czy te ceny są w lirach... Obsługa ukradkiem parskała śmiechem. Kiedy przyniesiono nam jedzenie, powiedział: "Biorąc pod uwagę ceny, należało się spodziewać porcji wielkości stołu!". Ale to było jeszcze nic w porównaniu z tym, co zrobił pod koniec kolacji. Wyszeptał mianowicie: "Czy twoja chusteczka jest czysta?". Skołowana odpowiedziałam, że tak. On na to: "Daj mi ją". Wziął chusteczkę ode mnie, zawinął w nią resztki chleba i... schował do kieszeni. Kiedy zauważył, jak na niego patrzę, powiedział: "Przestań się tak gapić, chcę tylko odzyskać stracone pieniądze".
Anna, 23 lata, laborantka



Pijana katastrofa

Na naszej drugiej randce Wojtek czekał
komentował kwoty. Zapytał głośno, czy te ceny są w lirach... Obsługa ukradkiem parskała śmiechem. Kiedy przyniesiono nam jedzenie, powiedział: "Biorąc pod uwagę ceny, należało się spodziewać porcji wielkości stołu!". Ale to było jeszcze nic w porównaniu z tym, co zrobił pod koniec kolacji. Wyszeptał mianowicie: "Czy twoja chusteczka jest czysta?". Skołowana odpowiedziałam, że tak. On na to: "Daj mi ją". Wziął chusteczkę ode mnie, zawinął w nią resztki chleba i... schował do kieszeni. Kiedy zauważył, jak na niego patrzę, powiedział: "Przestań się tak gapić, chcę tylko odzyskać stracone pieniądze". <br>Anna, 23 lata, laborantka&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Pijana katastrofa&lt;/&gt;<br><br>Na naszej drugiej randce Wojtek czekał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego