Ach, bo wrześnie tak wcześnie gasną!<br>Gasną na to, by czas<br> Mógł zapełnić tę wieczność ciasną.<br><br>Poznaję głos ten sam<br>I zapach, który znam,<br> Odkąd była ta noc stworzona;<br>Lecz kto przypomni nam<br> Porzucone w nocy imiona?<br><br>Kochasz - nie kochasz? Mów!<br>Trzeba tak wielu słów,<br> Aby móc przemilczeć to jedno<br>Słowo, przy którym znów<br> Nasze wargi na zawsze zbledną.<br><br>Księżyc nie twój, nie mój,<br>Czuwaj, przeczuwaj, czuj,<br> Co nam ześle ta jasność nowa<br>I ten daleki znój,<br> Który ludzkie pomieszał słowa.<br><br>Może to tylko mak,<br>Może miłości znak,<br> A może jakaś tajemnica?<br>Odpowiedz: nie czy tak?<br> Czy mam zapytać księżyca?</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>PRZEMIANY