żeby Julian jeszcze raz się odezwał dał odpowiedź na kłamstwa, krzywdy i złudzenia. Jak z działa baterii polowej, przed zmianą pozycji, ostatni strzał.<br>- Muszę wytłumaczyć wiciowcom, że nie tędy droga. Zresztą sam Jasieńczyk widzi chyba teraz z więzienia, czy można dojść do władzy zgodnie, ładnie, nie bardzo zmieniając kapitalistyczny porządek... Smakuje? <br>- Owszem. Naprawdę smaczne. Jednak umiesz już trochę, bo z początku gotowałaś... Ja już myślałem, że Julian dostanie przy tobie choroby żołądka!<br>? - Przypuszczałeś, że Julian..<br><page nr=346> -Ależ byłem pewien, że to twój mąż!<br>- No wiesz - bąknęła - wszystko bierzesz dosłownie. Właściwie lubię cię nawet za to.<br>- Lubisz?<br>- Bardzo. Z nikim nie było mi