Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
szampana.
- Możesz odejść Rottweiler gestm filmowych amantów z wyższych sfer odprawia majordoma i sam otwiera butelkę. - Szampan marki moët et Chandonne, rocznik tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiąty - informuje bardzo z siebie rad, jakby osobiście jemu zawdzięczało owo wino swój wiek i renomę.
- Z jakiego powodu bankietujemy? - Bogna upija łyk i odsuwa kieliszek.
- Śmiało, do dnia. To jeden z najprzedniejszych na świecie bąbelkowców.
- Czaka mnie pilna robota.
- Od zaraz może nie czekać.
- Nie rozumiem - mówi spokojnie Bogna, chociaż tamto zabrzmiało niepokojąco, dotychczas nie słyszała o wyrzuceniu z pracy przy markowym szampanie.
- Proponuję... - zawsze pewny siebie Rottweiler stracił rozpęd. Zamilkł, wychylił kieliszek. Napełnił. Napój przelał
szampana.<br>- Możesz odejść Rottweiler gestm filmowych amantów z wyższych sfer odprawia majordoma i sam otwiera butelkę. - Szampan marki moët et Chandonne, rocznik tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiąty - informuje bardzo z siebie rad, jakby osobiście jemu zawdzięczało owo wino swój wiek i renomę.<br>- Z jakiego powodu bankietujemy? - Bogna upija łyk i odsuwa kieliszek.<br>- Śmiało, do dnia. To jeden z najprzedniejszych na świecie bąbelkowców.<br>- Czaka mnie pilna robota.<br>- Od zaraz może nie czekać.<br>- Nie rozumiem - mówi spokojnie Bogna, chociaż tamto zabrzmiało niepokojąco, dotychczas nie słyszała o wyrzuceniu z pracy przy markowym szampanie.<br>- Proponuję... - zawsze pewny siebie Rottweiler stracił rozpęd. Zamilkł, wychylił kieliszek. Napełnił. Napój przelał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego