Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
nim zagłuszający wszystko i potęgujący się z każdą chwilą grzmot. A po nim nowe i nowe. Zdawało się, że niebo się wali, a ziemia rozstępuje pod nogami. Tego dnia na Kabul spadło ponad pół tysiąca pocisków rakietowych, wystrzelonych przez kanonierów Hekmatiara z okopów w podstołecznych miejscowościach Czarasjab i Majdan Szahr. Śmiercionośne rakiety, których ponad czterdzieści tysięcy podarowali Hekmatiarowi Pakistańczycy, by ułatwić mu pokonanie komunistów i zdobycie Kabulu, miały odtąd spadać na miasto regularnie jak wiosenne deszcze. Z czasem mieszkańcy stolicy przywykli do tego i znosili je jak kaprysy pogody.
Hekmatiar twierdził, że wojnę zaczął Massud, sprzymierzywszy się z Dostumem. Massud - że
nim zagłuszający wszystko i potęgujący się z każdą chwilą grzmot. A po nim nowe i nowe. Zdawało się, że niebo się wali, a ziemia rozstępuje pod nogami. Tego dnia na Kabul spadło ponad pół tysiąca pocisków rakietowych, wystrzelonych przez kanonierów Hekmatiara z okopów w podstołecznych miejscowościach Czarasjab i Majdan Szahr. Śmiercionośne rakiety, których ponad czterdzieści tysięcy podarowali Hekmatiarowi Pakistańczycy, by ułatwić mu pokonanie komunistów i zdobycie Kabulu, miały odtąd spadać na miasto regularnie jak wiosenne deszcze. Z czasem mieszkańcy stolicy przywykli do tego i znosili je jak kaprysy pogody.<br>Hekmatiar twierdził, że wojnę zaczął Massud, sprzymierzywszy się z Dostumem. Massud - że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego