Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
otworzyła swoją puszkę z zapasami i odkrajała Sebastianowi kawałek boczku.
- Ja wiem, na co Sebastian ma wielki apetyt - stwierdził Tell. - Na niespodziankę Wiewiórki.
- Co to za niespodzianka? - zaciekawiła się Kasia. Tajemnica... - odpowiedział Wiewiórka.
- Czy nie za dużo tajemnic? - powątpiewał doktor .
-- Wiewiórka nie chce otworzyć swojej puszki turystycznej zdradził jego tajemnicę Sokole Oko. - Trzy a w niej jakieś smakołyki. Mówi, że gdy przeżyjemy najbardziej fantastyczną przygodę, to on wtedy wyda ucztę Lukullusa.
- A co kryje się w tej puszce? -- zainteresowałem się.
- Właśnie nie wiadomo - rzekł Tell. - Dlatego nazwaliśmy ją puszką-niespodzianką. Mnie się wydaje, że Sebastian chciałby zajrzeć do tej puszki. Widzisz, Wiewiórka
otworzyła swoją puszkę z zapasami i odkrajała Sebastianowi kawałek boczku.<br>- Ja wiem, na co Sebastian ma wielki apetyt - stwierdził Tell. - Na niespodziankę Wiewiórki.<br>- Co to za niespodzianka? - zaciekawiła się Kasia. Tajemnica... - odpowiedział Wiewiórka.<br>- Czy nie za dużo tajemnic? - powątpiewał doktor &lt;page nr=127&gt;.<br>-- Wiewiórka nie chce otworzyć swojej puszki turystycznej zdradził jego tajemnicę Sokole Oko. - Trzy a w niej jakieś smakołyki. Mówi, że gdy przeżyjemy najbardziej fantastyczną przygodę, to on wtedy wyda ucztę Lukullusa.<br>- A co kryje się w tej puszce? -- zainteresowałem się.<br>- Właśnie nie wiadomo - rzekł Tell. - Dlatego nazwaliśmy ją puszką-niespodzianką. Mnie się wydaje, że Sebastian chciałby zajrzeć do tej puszki. Widzisz, Wiewiórka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego