Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
zaatakować z ukrycia, tak że nawet nie zdążysz palcem kiwnąć. Dlatego należy cały czas być czujnym i reagować na każdy dźwięk dochodzący z lasu.
Pierwsza godzina zleciała mi dość szybko, druga znacznie wolniej. Ponieważ z minuty na minutę zaczynało się robić coraz zimniej wykonywałem różnego rodzaju ćwiczenia aby się rozgrzać. Solidna porcja pompek, przysiadów i biegu wystarczała na kwadrans. Później należało ją powtórzyć albo marznąć. Znacznie lepszą sytuację mieli wartownicy na drugim posterunku, na którym znajdowały się bunkry, wiaty dla samochodów i magazyny. W sumie cała masa miejsc dogodnych do tak zwanego przeginania czyli spania na warcie. Z reguły służbę w
zaatakować z ukrycia, tak że nawet nie zdążysz palcem kiwnąć. Dlatego należy cały czas być czujnym i reagować na każdy dźwięk dochodzący z lasu. <br>Pierwsza godzina zleciała mi dość szybko, druga znacznie wolniej. Ponieważ z minuty na minutę zaczynało się robić coraz zimniej wykonywałem różnego rodzaju ćwiczenia aby się rozgrzać. Solidna porcja pompek, przysiadów i biegu wystarczała na kwadrans. Później należało ją powtórzyć albo marznąć. Znacznie lepszą sytuację mieli wartownicy na drugim posterunku, na którym znajdowały się bunkry, wiaty dla samochodów i magazyny. W sumie cała masa miejsc dogodnych do tak zwanego przeginania czyli spania na warcie. Z reguły służbę w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego