Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 12.12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
palił trawkę i brał exstasy. Gdy zaczęło mu się nudzić, kradł w sklepach "dla sportu". Gdy ojciec Anwara dowiedział się o złodziejskich wyczynach synalka, w pierwszym odruchu pewnie chciał złapać za nóż, by obciąć mu rękę. Stary Durani jest bowiem islamskim fundamentalistą, weteranem wojny afgańskiej - w latach 80. walczył przeciw Sowietom w oddziałach legendarnego i słynnego z okrucieństwa Gulbuddina Hekmatiara. Ostatecznie obyło się bez obcinania rąk, ale Anwara wysłano do rodziny w Pakistanie, by z dala od zachodnich pokus trochę się opamiętał. I rzeczywiście opamiętał się. Pakistański kuzyn zabrał go na wycieczkę do sąsiedniego Afganistanu, gdzie talibowie wprowadzali właśnie nowe porządki
palił trawkę i brał <foreign>exstasy</>. Gdy zaczęło mu się nudzić, kradł w sklepach "dla sportu". Gdy ojciec Anwara dowiedział się o złodziejskich wyczynach synalka, w pierwszym odruchu pewnie chciał złapać za nóż, by obciąć mu rękę. Stary Durani jest bowiem islamskim fundamentalistą, weteranem wojny afgańskiej - w latach 80. walczył przeciw Sowietom w oddziałach legendarnego i słynnego z okrucieństwa Gulbuddina Hekmatiara. Ostatecznie obyło się bez obcinania rąk, ale Anwara wysłano do rodziny w Pakistanie, by z dala od zachodnich pokus trochę się opamiętał. I rzeczywiście opamiętał się. Pakistański kuzyn zabrał go na wycieczkę do sąsiedniego Afganistanu, gdzie talibowie wprowadzali właśnie nowe porządki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego