Typ tekstu: Książka
Autor: Kowalewska Hanna
Tytuł: Tego lata, w Zawrociu
Rok: 1998
twarz, ale nie mogłam przypomnieć sobie skąd.
- Zna pani moją rodzinę? - spytałam.
- Tu wszyscy się znają - odrzekła z tym swoim niepokojąco słodkim półuśmiechem. Powinnam się spodziewać, że nie odpowie wprost, tylko schowa się za sloganem, który niczego nie wyjaśniał. - Jak się pani podoba okolica? - spytała grzecznie.
- Właściwie nie znam jej. Spacerowałam trochę w pobliżu Zawrocia, a potem zaczęła się ta prawdziwa pora deszczowa i przez tydzień wpatrywałam się w ogień na kominku.
- I nad jeziorem także pani nie była?
- Nawet nie wiem, że jest tu w pobliżu jakieś jezioro.
- Jest. I parę innych miejsc, które rodzina powinna pani pokazać.
Uśmiechnęłam się
twarz, ale nie mogłam przypomnieć sobie skąd.<br>- Zna pani moją rodzinę? - spytałam.<br>- Tu wszyscy się znają - odrzekła z tym swoim niepokojąco słodkim półuśmiechem. Powinnam się spodziewać, że nie odpowie wprost, tylko schowa się za sloganem, który niczego nie wyjaśniał. - Jak się pani podoba okolica? - spytała grzecznie.<br>- Właściwie nie znam jej. Spacerowałam trochę w pobliżu Zawrocia, a potem zaczęła się ta prawdziwa pora deszczowa i przez tydzień wpatrywałam się w ogień na kominku.<br>- I nad jeziorem także pani nie była?<br>- Nawet nie wiem, że jest tu w pobliżu jakieś jezioro.<br>- Jest. I parę innych miejsc, które rodzina powinna pani pokazać.<br>Uśmiechnęłam się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego