Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
dać mu czas... Widziała z daleka, że do Andrzeja przyjechali rodzice. Niewysoka pani bardzo elegancko ubrana, dzień był chłodny, miała więc na ramionach etolę ze srebrnego lisa. Znacznie wyższy od niej mężczyzna, cały czas prowadzał ją pod łokieć. Kiedy Zuzanna zjawiła się ze skrzypcami w świetlicy, spotkała tam właśnie Andrzeja. Spojrzał na nią, na futerał, który trzymała w ręku i parsknął:
- To ty jesteś tą skrzypaczką!
- A ty tym akompaniatorem!
Oboje wpadli w dobry humor, już po kilku akordach Zuzanna zorientowała się, że jeżeli chodzi o fortepian, to Andrzej raczej nie ma wielkiej wprawy. Grał poprawnie, ale bez żadnej techniki. Powiedział
dać mu czas... Widziała z daleka, że do Andrzeja przyjechali rodzice. Niewysoka pani bardzo elegancko ubrana, dzień był chłodny, miała więc na ramionach etolę ze srebrnego lisa. Znacznie wyższy od niej mężczyzna, cały czas prowadzał ją pod łokieć. Kiedy Zuzanna zjawiła się ze skrzypcami w świetlicy, spotkała tam właśnie Andrzeja. Spojrzał na nią, na futerał, który trzymała w ręku i parsknął:<br>- To ty jesteś tą skrzypaczką! <br>- A ty tym akompaniatorem! <br>Oboje wpadli w dobry humor, już po kilku akordach Zuzanna zorientowała się, że jeżeli chodzi o fortepian, to Andrzej raczej nie ma wielkiej wprawy. Grał poprawnie, ale bez żadnej techniki. Powiedział
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego