Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 8.01
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2002
Amerykanów zaczaił się 14-letni chłopiec, prawdopodobnie związany z talibami bądź terrorystami. Otworzył do nich ogień, zabijając Chapmana. Według niektórych informacji, chłopak nie działał sam, tylko wchodził w skład czteroosobowej grupy bojowników, która zorganizowała zamach. Młodemu terroryście udało się uciec z miejsca zdarzenia, ale potem został złapany przez miejscowych Afgańczyków. Starszyzna plemienna miała wczoraj podjąć decyzję w jego sprawie. Trzeba było zdecydować, czy chłopak zostanie ukarany przez swoich czy wydany dowództwu USA. Nic z tego jednak nie wyszło: tuż przed zebraniem dżirgi (zgromadzenia starszyzny) podano informację, że terrorysta uciekł. Dżirga przełożyła więc swoje obrady do czasu, gdy zostanie powtórnie złapany. Amerykanie
Amerykanów zaczaił się 14-letni chłopiec, prawdopodobnie związany z talibami bądź terrorystami. Otworzył do nich ogień, zabijając Chapmana. Według niektórych informacji, chłopak nie działał sam, tylko wchodził w skład czteroosobowej grupy bojowników, która zorganizowała zamach. Młodemu terroryście udało się uciec z miejsca zdarzenia, ale potem został złapany przez miejscowych Afgańczyków. Starszyzna plemienna miała wczoraj podjąć decyzję w jego sprawie. Trzeba było zdecydować, czy chłopak zostanie ukarany przez swoich czy wydany dowództwu USA. Nic z tego jednak nie wyszło: tuż przed zebraniem <foreign>dżirgi</> (zgromadzenia starszyzny) podano informację, że terrorysta uciekł. <foreign>Dżirga</> przełożyła więc swoje obrady do czasu, gdy zostanie powtórnie złapany. Amerykanie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego