Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
bite, bite! Ist fantastyś, majn fiurer!" - syczała. Ale śruba! Dwa rzędy dalej dwie dziewczynki w czerwonych chustach nuciły wesoło: "puść wsiegda budziet sonce, puść wsiegda budziet niebo...", by dorzucić za chwilę od siebie: "i czietwiortoje niebo!". Czapa totalna. Spocona stewardesa o oczach Wietnamki... Co może robić w takich chwilach stewardesa?... Stewardesa Zygmunta wydawała się znudzona tym wszystkim. Odpychała namolnego grubasa, który błagał o spadochron. Pouczała go, z wykałaczką w zębach: "Nie pytaj, co twój spadochron może zrobić dla ciebie, pytaj, co ty możesz zrobić dla twojego spadochronu". Koleś chyba nic nie kumał. Nie zabrakło oczywiście i małego ołtarzyka w tyle samolotu
bite, bite! Ist fantastyś, majn fiurer!" - syczała. Ale śruba! Dwa rzędy dalej dwie dziewczynki w czerwonych chustach nuciły wesoło: "puść wsiegda budziet sonce, puść wsiegda budziet niebo...", by dorzucić za chwilę od siebie: "i czietwiortoje niebo!". Czapa totalna. Spocona stewardesa o oczach Wietnamki... Co może robić w takich chwilach stewardesa?... Stewardesa Zygmunta wydawała się znudzona tym wszystkim. Odpychała namolnego grubasa, który błagał o spadochron. Pouczała go, z wykałaczką w zębach: "Nie pytaj, co twój spadochron może zrobić dla ciebie, pytaj, co ty możesz zrobić dla twojego spadochronu". Koleś chyba nic nie kumał. Nie zabrakło oczywiście i małego ołtarzyka w tyle samolotu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego