Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
Twoja! Nasza!
Dłonie bez palców.
- Krew! Twoja!
Zmiażdżone łokcie.
- Krew! Twoja!
To już było. To za nim. Teraz, przed nim, nowe.
Okrzyków coraz więcej, są głośniejsze, pomruk wzbiera ponad tłum, gniewny, rozpaczliwy, pożegnalny.
Kat odwiązał sznurek ściągający worek na szyi Ostrego.
- Krew!
Worek zdjęty jednym szarpnięciem.
- Krew!
I twarz okaleczona. Straszna.
- Krew!
Magwer pochylił się do przodu. Mocniej zacisnął dłonie na gałęzi. Jęknął cicho. Doron spojrzał na niego zdziwiony.
- Co?
- To... to... - Magwer wciąż wpatrywał się w szafot. - O, Ziemio...
- Co?!
- Krew! Krew!
Powlekli go do krzyża.
- Krew!
- O, Ziemio! - powtórzył Magwer.
Nagle, na dole, tuż przy szafocie zakotłowało się. To
Twoja! Nasza!<br>Dłonie bez palców.<br>- Krew! Twoja!<br>Zmiażdżone łokcie.<br>- Krew! Twoja!<br>To już było. To za nim. Teraz, przed nim, nowe.<br>Okrzyków coraz więcej, są głośniejsze, pomruk wzbiera ponad tłum, gniewny, rozpaczliwy, pożegnalny.<br>Kat odwiązał sznurek ściągający worek na szyi Ostrego.<br>- Krew!<br>Worek zdjęty jednym szarpnięciem.<br>- Krew!<br>I twarz okaleczona. Straszna.<br>- Krew!<br>Magwer pochylił się do przodu. Mocniej zacisnął dłonie na gałęzi. Jęknął cicho. Doron spojrzał na niego zdziwiony.<br>- Co?<br>- To... to... - Magwer wciąż wpatrywał się w szafot. - O, Ziemio...<br>- Co?!<br>- Krew! Krew!<br>Powlekli go do krzyża.<br>- Krew!<br>- O, Ziemio! - powtórzył Magwer.<br>Nagle, na dole, tuż przy szafocie zakotłowało się. To
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego