Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
myśli inaczej, dlatego na każdym kroku oszczędza. Rzeczywiście była to jedna z jego wielu cech, która mnie tak urzekła. Nigdy nie byłam oszczędna i wszystko przechodziło mi przez palce. Marek zaczął oszczędzać już w szkole średniej. Miał książeczkę mieszkaniową i konto, na którym trzymał pieniądze zarobione na budowie w Niemczech. Strasznie mi to imponowało, ale z czasem zauważyłam, że jego wielkie oszczędzanie odbywa się kosztem naszego życia. Mój kochany sknerus potrafił zrobić awanturę o to, że kupiłam nie taki majonez (są smaczniejsze i tańsze) lub jogurt owocowy. "Trzeba było kupić naturalny. Bo jest zdrowszy, a przede wszystkim tańszy"
- pouczał. Doszło do
myśli inaczej, dlatego na każdym kroku oszczędza. Rzeczywiście była to jedna z jego wielu cech, która mnie tak urzekła. Nigdy nie byłam oszczędna i wszystko przechodziło mi przez palce. Marek zaczął oszczędzać już w szkole średniej. Miał książeczkę mieszkaniową i konto, na którym trzymał pieniądze zarobione na budowie w Niemczech. Strasznie mi to imponowało, ale z czasem zauważyłam, że jego wielkie oszczędzanie odbywa się kosztem naszego życia. Mój kochany &lt;orig&gt;sknerus&lt;/&gt; potrafił zrobić awanturę o to, że kupiłam nie taki majonez (są smaczniejsze i tańsze) lub jogurt owocowy. "Trzeba było kupić naturalny. Bo jest zdrowszy, a przede wszystkim tańszy" <br>- pouczał. Doszło do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego