Typ tekstu: Książka
Tytuł: Seksmisja
Rok: 1983
radzi. Liga nigdy cię nie zdradzi. Dziękuję państwu, dobranoc. Aaa!!!

Nic nie widzę.
To normalne po hibernacji.
To już po wszystkim?
Tak, po wszystkim.
Dziękuję, dziękuję. Nic nie widzę.
Chyba się udało?
Udało się.
Ha, ha, ha... No, mówiłem, rachu ciachu i po strachu. Ciemność. Widzę ciemność. Ciemność widzę.

Aaa...
Strasznie się pocę, a pan?
Organizm puszcza, zwykła rzecz.
Ma pan rację. Typowa reakcja pohibernacyjna. Ojej.
Ooo? Dzień dobry.
Jaka miła obsługa.
Śniadanko. Dziękuję bardzo. Od trzech lat nie miałem nic w ustach, hi, hi, hi...
Rogaliki, jajka, jak miło.
Hi, hi, hi... Przepraszam bardzo, to pieczywo jest czerstwe.
Jak?
Ale
radzi. Liga nigdy cię nie zdradzi. Dziękuję państwu, dobranoc. Aaa!!!&lt;/&gt;<br><br>&lt;who3&gt;Nic nie widzę.&lt;/&gt;<br>&lt;who8&gt;To normalne po hibernacji.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;To już po wszystkim?&lt;/&gt;<br>&lt;who8&gt;Tak, po wszystkim.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Dziękuję, dziękuję. Nic nie widzę.&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Chyba się udało?&lt;/&gt;<br>&lt;who8&gt;Udało się.&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Ha, ha, ha... No, mówiłem, rachu ciachu i po strachu. Ciemność. Widzę ciemność. Ciemność widzę.<br>&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Aaa...&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Strasznie się pocę, a pan?&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Organizm puszcza, zwykła rzecz.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Ma pan rację. Typowa reakcja pohibernacyjna. Ojej.&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Ooo? Dzień dobry.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Jaka miła obsługa.&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Śniadanko. Dziękuję bardzo. Od trzech lat nie miałem nic w ustach, hi, hi, hi...&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Rogaliki, jajka, jak miło.&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Hi, hi, hi... Przepraszam bardzo, to pieczywo jest czerstwe.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Jak?&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego