przez Berię do wglądu w raporty wywiadowców działających na Zachodzie.<br>Materiałów było tak wiele, że z trudem mógł podołać dodatkowym obowiązkom.<br>Nasuwa się pytanie, co Zachód wiedział o pracach prowadzonych w radzieckich laboratoriach? W kwietniu 1947 r., gdy w USA ukonstytuowała się Komisja Energii Atomowej, jej nowo mianowany członek Lewis Strauss zapytał na pierwszym posiedzeniu, czy zostały podjęte odpowiednie środki w celu detekcji ewentualnych eksplozji w związku Radzieckim. Zgodnie z panującą opinią, że Sowieci będą potrzebowali dziesięciu lat do skonstruowania bomby, żadnych działań tego rodzaju nie prowadzono. A więc bankier, nie fachowiec, Lewis Strauss, wiedziony intuicją, swoim wystąpieniem uruchomił program zdalnej