te wszystkie grymasy, które trzeba było stroić na oczach<br>świata.<br> On doprawdy przypominał i Chrystusa, i papugę, i wszystko, co<br>można sobie wyobrazić na ten temat.<br> Na swoją modłę był równie wspaniały, co odrażający.<br> I dokuczliwy dokuczliwością, która nie wygasa.<br> Na oczach świata, śledzony znad Newy, Sprewy, Sekwany i Tamizy.<br> Strojący miny - do gromkiego śmiechu!<br> Z ulgą pozbierałem swój skromny dobytek, opróżniłem szafkę z<br>kilku paczek papierosów, które mi pozostały od wizyty kuzyna.<br> Na pożegnanie pozdrowiłem chłopaków, którzy jakoś się tu<br>przyjęli, zadomowili, wrośli, bo najchętniej wylegiwali się zbijając<br>bąki.<br> Młodzi i zdrowi, ufni w przyszłość.<br> Ani ich ciekawiło podglebie, z którego