Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
że nie zabiję pana znowu.
Postanowiłem spróbować ostatniego środka. Mam wrażenie. że nie mogę pana zabić, póki wiem, że pan niczego się nie domyśla. Gdy będę przekonany, że pan wie o grożącym mu niebezpieczeństwie i może się bronić. sadze. że przyjdzie mi to łatwiej. Dlaczego zdecydowałem się wyjawić panu wszystko. Strzeż się pan !
Broń się pan! Dzisiaj przy wyjściu z tego lokalu zabiję pana!
Profesor umilkł w widocznym podnieceniu, nie odrywając od P'an Tsiang-kueja swych szarych oczu spozierających sponad okularów. P'an Tsiang-kuei przyglądał mu się przez chwilę z zaciekawieniem.
- Czy chce pan, byśmy wyszli zaraz? - zapytał spokojnie, wycierając usta serwetką
że nie zabiję pana znowu.<br>Postanowiłem spróbować ostatniego środka. Mam wrażenie. że nie mogę pana zabić, póki wiem, że pan niczego się nie domyśla. Gdy będę przekonany, że pan wie o grożącym mu niebezpieczeństwie i może się bronić. sadze. że przyjdzie mi to łatwiej. Dlaczego zdecydowałem się wyjawić panu wszystko. Strzeż się pan &lt;page nr=117&gt;!<br>Broń się pan! Dzisiaj przy wyjściu z tego lokalu zabiję pana!<br>Profesor umilkł w widocznym podnieceniu, nie odrywając od P'an Tsiang-kueja swych szarych oczu spozierających sponad okularów. P'an Tsiang-kuei przyglądał mu się przez chwilę z zaciekawieniem.<br>- Czy chce pan, byśmy wyszli zaraz? - zapytał spokojnie, wycierając usta serwetką
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego