Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
mógł
trafić - biały płócienny kołnierz, i w uprażony
pod rajskim jabłuszkiem... dekolt.
Gnomik dostanie za swoje. Nic, przez cierpienia do gwiazd.
Szedł korytarzem, z nawyku czujnie, ale jak po śniadaniu
nie było nikogo. Materac w pokoju obok łazienki wytrwale
i obojętnie obnażał swoje liszajowate plamy. Adam znów
odruchowo zamknął drzwi. Stuknęło w głębi,
potem jeszcze raz.
- Jest tam kto? - spytał półgłosem.
Cisza, i głośny trzask w bocznej komórce. Różnie
mówili, w każdym Domu inaczej. Tutaj były komórki
do wynajęcia. Z deskami wyciętymi w drzwiach na jednej
trzeciej wysokości, żeby wykryć amatorów palenia.
Teraz znad spiłowanego równo drewna ciągnął się
smugą w
mógł <br>trafić - biały płócienny kołnierz, i w uprażony <br>pod rajskim jabłuszkiem... dekolt. <br>Gnomik dostanie za swoje. Nic, przez cierpienia do gwiazd.<br>Szedł korytarzem, z nawyku czujnie, ale jak po śniadaniu <br>nie było nikogo. Materac w pokoju obok łazienki wytrwale <br>i obojętnie obnażał swoje liszajowate plamy. Adam znów <br>odruchowo zamknął drzwi. Stuknęło w głębi, <br>potem jeszcze raz. <br>- Jest tam kto? - spytał półgłosem. <br>Cisza, i głośny trzask w bocznej komórce. Różnie <br>mówili, w każdym Domu inaczej. Tutaj były komórki <br>do wynajęcia. Z deskami wyciętymi w drzwiach na jednej <br>trzeciej wysokości, żeby wykryć amatorów palenia. <br>Teraz znad spiłowanego równo drewna ciągnął się <br>smugą w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego