żeby podłączyć dzwonek do akumulatora i sprząc z tym zegarkiem, żeby ruszył o określonej godzinie, ale na nic, nie daje się. Włodek mówi, że za małe napięcie. - Ile masz, sześć volt? - spytał Stefan. - A jakby tak dwanaście?<br>- Mało - odparł Włodek znękanym głosem. - Musi być dwieście dwadzieścia.<br>- No dobrze, a świecenie? Świecenie też nie wychodzi?<br>- Wychodzi, dlaczego nie? Możemy sobie świecić w środku skolko ugodno, ale po pierwsze też bez zegarka, a po drugie na zewnątrz nic nie widać...<br>Zapadło milczenie. Praca myślowa, której gwałtownie jęli dokonywać wszyscy obecni, była tak intensywna, że wręcz wyczuwalna. Myślał nawet Lesio, dla którego wszelkie instalacje