Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 07.07
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
oddział. A w naszym okręgu spokój i cisza. Sędziów mamy dobrych, działaczy nieprzekupnych, prezesów odważnych. I jak się tu nie cieszyć?
Porażki naszych drużyn poruszyły fanów. Bardziej nerwowi są zielonogórzanie, bo przecież przegrana gorzowian w Rybniku to był wypadek przy pracy. Kibice ZKŻ-u ulegają zmiennym nastrojom. Do niedawna chwalili Śwista, ganili Marcinkowskiego, a Huszczę odsyłali na emeryturę. Po porażce z Unią Tarnów Marcinkowski jest złotym młodzieńcem, naszą nadzieją i najbardziej walecznym zawodnikiem. Z kolei Świst sprawcą porażki i w ogóle czarnym charakterem. Spokój ma Huszcza, bo z powodu kontuzji nie jeździ.
Nie można po jednym meczu nosić kogoś na rękach
oddział. A w naszym okręgu spokój i cisza. Sędziów mamy dobrych, działaczy nieprzekupnych, prezesów odważnych. I jak się tu nie cieszyć? <br>Porażki naszych drużyn poruszyły fanów. Bardziej nerwowi są zielonogórzanie, bo przecież przegrana gorzowian w Rybniku to był wypadek przy pracy. Kibice ZKŻ-u ulegają zmiennym nastrojom. Do niedawna chwalili Śwista, ganili Marcinkowskiego, a Huszczę odsyłali na emeryturę. Po porażce z Unią Tarnów Marcinkowski jest złotym młodzieńcem, naszą nadzieją i najbardziej walecznym zawodnikiem. Z kolei Świst sprawcą porażki i w ogóle czarnym charakterem. Spokój ma Huszcza, bo z powodu kontuzji nie jeździ. <br>Nie można po jednym meczu nosić kogoś na rękach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego