Typ tekstu: Książka
Autor: Głowacki Janusz
Tytuł: Rose Café i inne opowieści
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1970
widzi pan - przystanął w drzwiach - ja tu przyjechałem na dziesięć dni urlopu, żeby się zabawić. Anna to, wie pan, stara historia. A pan musi mieć jakieś kontakty, pan wygląda na fajnego chłopaka, Kubula zna się na ludziach. Ja bym się odwdzięczył w Katowicach. A ten, co przyszedł, to jej narzeczony. Swoją drogą, co ona w nim widzi? Zdechlaczek. Mam wyjść za pół godziny. - Odpowiedziałem, że oczywiście bardzo chętnie, że się skontaktujemy i wyszedłem na korytarz. Kubula zamknął drzwi, a ja oparłem się o ścianę i wyprowadziłem z wściekłością parę ciosów, po czym utwierdziłem się w przekonaniu, że postąpiłem słusznie, bo i tak
widzi pan - przystanął w drzwiach - ja tu przyjechałem na dziesięć dni urlopu, żeby się zabawić. Anna to, wie pan, stara historia. A pan musi mieć jakieś kontakty, pan wygląda na fajnego chłopaka, Kubula zna się na ludziach. Ja bym się odwdzięczył w Katowicach. A ten, co przyszedł, to jej narzeczony. Swoją drogą, co ona w nim widzi? <orig>Zdechlaczek</>. Mam wyjść za pół godziny. - Odpowiedziałem, że oczywiście bardzo chętnie, że się skontaktujemy i wyszedłem na korytarz. Kubula zamknął drzwi, a ja oparłem się o ścianę i wyprowadziłem z wściekłością parę ciosów, po czym utwierdziłem się w przekonaniu, że postąpiłem słusznie, bo i tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego