się wściekłość, złość, rozczarowanie. Sapiesz, prychasz, zgrzytasz zębami. Chcesz przetrwać.<br>- Ty gówniarzu! - syczysz, wpatrując się w brzuch wzrokiem bazyliszka. - Pokażę ci, że nie jesteś taki silny, taki pewny i mocny, jak sądzisz. Pozbędę się, wyskrobię cię....<br>I nagle w tej nienawiści i pogardzie odczuwasz cień nie znanego ci, nowego uczucia... Szacunku? Podziwu? Dumy? Dla mnie!<br> Jak bardzo chce żyć? Przetrwać, pozostać, istnieć... Co za chłopak!<br> Brak miesiączki doprowadzał Iw do rozpaczy. Z wypiekami wsuwała dłoń w majtki i sprawdzała... Obwąchiwała palce, czy nie czuć już zapachu krwi... Dotykała opuszek końcem języka...<br> - Nie martw się - mówiła Żaneta. - Opóźnienia się zdarzają...<br> - Mnie się