Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
Kończy się stary rok, zaczyna nowy. Ludzie się bawią. Pewnie jestem staroświecka, ale jakoś nie wyobrażam sobie, żebym mogła dziś tańczyć, skakać, całować wszystkich wokół i krzyczeć: "Szczęśliwego Nowego Roku". Stoję z nosem przy szybie, tak jak wtedy.
Po tej stronie jest cisza, po tamtej szał radości, petardy, wrzaski, muzyka.
Szczęśliwego Nowego Roku...
Zobaczymy, czy będzie taki szczęśliwy.
U Starego Sępa ciemno, ale z nim to nigdy nic nie wiadomo. Może śpi, a może stoi w ciemności z uchem przy szybie i wsłuchuje się w sylwestrowe szaleństwo. Ciekawe, co sobie myśli. Czy żałuje czegoś? Czy tęskni za balem i kobietami w długich, rozciętych
Kończy się stary rok, zaczyna nowy. Ludzie się bawią. Pewnie jestem staroświecka, ale jakoś nie wyobrażam sobie, żebym mogła dziś tańczyć, skakać, całować wszystkich wokół i krzyczeć: "Szczęśliwego Nowego Roku". Stoję z nosem przy szybie, tak jak wtedy.<br>Po tej stronie jest cisza, po tamtej szał radości, petardy, wrzaski, muzyka.<br>Szczęśliwego Nowego Roku...<br>Zobaczymy, czy będzie taki szczęśliwy.<br>U Starego Sępa ciemno, ale z nim to nigdy nic nie wiadomo. Może śpi, a może stoi w ciemności &lt;page nr=161&gt; z uchem przy szybie i wsłuchuje się w sylwestrowe szaleństwo. Ciekawe, co sobie myśli. Czy żałuje czegoś? Czy tęskni za balem i kobietami w długich, rozciętych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego