Typ tekstu: Książka
Autor: Szypulski Andrzej, Safjan Zbigniew
Tytuł: Stawka większa niż życie
Rok wydania: 2000
Rok powstania: 1969
zabił?
- Przesłuchuję pracowników.
- Ach, przesłuchuje pan... Już ja się tym zajmę... - Otworzył drzwi na korytarz. - Lekarz! - zawołał.
Kowalski wszedł do dyżurki.
- Dzisiaj wieczorem - mówił powoli Rhode - przywieziono do szpitala człowieka ze wsi. Przywieziono?
- Tak - powiedział spokojnie Kowalski.
- Gdzie on jest? - krzyknął Rhode.
- Umarł. - W głosie Kowalskiego nie było cienia wahania. - Szok, w rezultacie atak serca. Jutro rano zameldowałbym o tym władzom.
- Chcę go zobaczyć.
- Proszę. Nie odniesiono go jeszcze do kostnicy.
Rhode skierował się ku drzwiom. Stanął w progu.
- Ile osób pracuje w szpitalu?
- Trzy siostry - oświadczył Kowalski - sanitariusz i felczer. Sanitariusz nie żyje.
- Wiem, że nie żyje, do diabła... - elegancki
zabił?<br>- Przesłuchuję pracowników.<br>- Ach, przesłuchuje pan... Już ja się tym zajmę... - Otworzył drzwi na korytarz. - Lekarz! - zawołał.<br>Kowalski wszedł do dyżurki.<br>- Dzisiaj wieczorem - mówił powoli Rhode - przywieziono do szpitala człowieka ze wsi. Przywieziono?<br>- Tak - powiedział spokojnie Kowalski.<br>- Gdzie on jest? - krzyknął Rhode.<br>- Umarł. - W głosie Kowalskiego nie było cienia wahania. - Szok, w rezultacie atak serca. Jutro rano zameldowałbym o tym władzom.<br>- Chcę go zobaczyć.<br>- Proszę. Nie odniesiono go jeszcze do kostnicy.<br>Rhode skierował się ku drzwiom. Stanął w progu.<br>- Ile osób pracuje w szpitalu?<br>- Trzy siostry - oświadczył Kowalski - sanitariusz i felczer. Sanitariusz nie żyje.<br>- Wiem, że nie żyje, do diabła... - elegancki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego