Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
udawał, że wierzy. Zapamiętale żegnał się i odwalać na pamięć sążniste modlitwy .
Wszyscy go chwalili. Nawet posępny, suchy jak szczapa ojciec Serafin, niekiedy, bywało, wsunie mu do ręki pomarańczę lub obwarzanek. Rzadko gorliwy chłopczyk z tego P'ana!
Uczył się pilnie. Godzinami z zamkniętymi oczyma wkuwał na pamięć dziwne cudzoziemskie słówka. Tabliczkę mnożenia opanował w dwa tygodnie. Im dalej, tym przykładniej.
Pod koniec roku przyjeżdżał sam ojciec Gabriel, najstarszy z lazarystów. Przed jego wizytą dwa dni myto i zamiatano cały przytułek. Przyjechał tłusty, spasiony, ledwo wdrapał się na schody. Dwaj braciszkowie oprowadzali go pod ręce po salach. Rozmawiał z P'anem. Przepytał o
udawał, że wierzy. Zapamiętale żegnał się i odwalać na pamięć sążniste modlitwy &lt;page nr=85&gt;. <br>Wszyscy go chwalili. Nawet posępny, suchy jak szczapa ojciec Serafin, niekiedy, bywało, wsunie mu do ręki pomarańczę lub obwarzanek. Rzadko gorliwy chłopczyk z tego P'ana!<br>Uczył się pilnie. Godzinami z zamkniętymi oczyma wkuwał na pamięć dziwne cudzoziemskie słówka. Tabliczkę mnożenia opanował w dwa tygodnie. Im dalej, tym przykładniej.<br>Pod koniec roku przyjeżdżał sam ojciec Gabriel, najstarszy z lazarystów. Przed jego wizytą dwa dni myto i zamiatano cały przytułek. Przyjechał tłusty, spasiony, ledwo wdrapał się na schody. Dwaj braciszkowie oprowadzali go pod ręce po salach. Rozmawiał z P'anem. Przepytał o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego