osiemdziesięciu tysięcy osiemset.</><br><whon> - Ale podobno i <gap> się zgłosił, że to jego grunt tu jest.</><br><whon> - A to niemożliwe, to musi być bonifikata.</><br><whon> - No <gap></><br><whon> - Oni to, to jest cena na przetargowa, na pewno, bo gdyby na przetarg chcieli taką cenę...</><br><whon> -...Ale gdzie na przetarg kupi...</><br><whon> - ...ale dla pani, dla lokatora to niemożliwe...</><br><whon> - ...Tak <gap></> <br><whon> - ...są bonifikaty...</><br><whon> - ...Bo, bo na razie jest...</><br><whon>- ...proszę pani, bo u mnie trzy pokoje z kuchnią, za dwieście, za dwadzieścia <gap> tysięcy <gap></><br><whon> - Ano, tak <gap> przecież to się w głowie nie mieści, to <gap></><br><whon> - ...A to po drugiej stronie.</><br><whon> - Tak.</><br><whon> - Osiemdziesiąt...</><br><whon> - ...Dwadzieścia procent lycry.</><br><whon> - A to jest spółdzielnia, tak?</><br><whon> - A zwykłe <gap></><br><whon> - Nie, kwaterunek, no