Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 39
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
przy tym jedynie na informacjach swoich zastępców. Efekty są później różne. Raz po raz wybuchają konflikty. Gdy skończy się jedna awantura, pojawia się nowa. Skończyła się targowica, pojawiło się Technikum Tkactwa Artystycznego. Po niej wybuchnie zapewne kolejna afera. Zarząd stworzył przy tym mechanizm rządzenia, który musi budzić niepokój - dzieli ludzi. Tak było z targowiskiem. Najpierw sprytnie podzielono kupców na tych z Zakopanego i tych spoza miasta. Udało się. Później chcieli oddzielić tych, dla których targ był jedynym źródłem utrzymania. Później osobno blondynki i brunetki... Żartuję, ale to nic śmiesznego.

- Nie jest tajemnicą, że tak naprawdę miastem zarządza trzech panów. Jak pan ich
przy tym jedynie na informacjach swoich zastępców. Efekty są później różne. Raz po raz wybuchają konflikty. Gdy skończy się jedna awantura, pojawia się nowa. Skończyła się targowica, pojawiło się Technikum Tkactwa Artystycznego. Po niej wybuchnie zapewne kolejna afera. Zarząd stworzył przy tym mechanizm rządzenia, który musi budzić niepokój - dzieli ludzi. Tak było z targowiskiem. Najpierw sprytnie podzielono kupców na tych z Zakopanego i tych spoza miasta. Udało się. Później chcieli oddzielić tych, dla których targ był jedynym źródłem utrzymania. Później osobno blondynki i brunetki... Żartuję, ale to nic śmiesznego.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;- Nie jest tajemnicą, że tak naprawdę miastem zarządza trzech panów. Jak pan ich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego