Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 13
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
w nich, bo się w nich wyrosło i tylko one dają poczucie bezpieczeństwa. Inne znane z widzenia są groźne i nieprzyswajalne.

Ci chłopcy to właściwie nie jest patologia ze społecznego dna

Więc Marta i Cyprian są razem kilkanaście lat. Rozstawali się, ale zawsze wracał do niej i do ich syna. Tak było po śmierci jego matki i tak - kiedy wyszedł z więzienia.

Kiedyś oglądali film, w którym była scena porwania dziecka dla okupu. Powiedział: gdyby można było wyciągnąć od Arna pieniądze, bylibyśmy ustawieni na całe życie. Wtedy ona - żeby zostawił w spokoju jej rodzinę. Bo Inga, przyjaciółka Arna, matka jego córki Kasi
w nich, bo się w nich wyrosło i tylko one dają poczucie bezpieczeństwa. Inne znane z widzenia są groźne i nieprzyswajalne.<br><br>&lt;tit&gt;Ci chłopcy to właściwie nie jest patologia ze społecznego dna&lt;/&gt;<br><br>Więc Marta i Cyprian są razem kilkanaście lat. Rozstawali się, ale zawsze wracał do niej i do ich syna. Tak było po śmierci jego matki i tak - kiedy wyszedł z więzienia.<br><br>Kiedyś oglądali film, w którym była scena porwania dziecka dla okupu. Powiedział: gdyby można było wyciągnąć od Arna pieniądze, bylibyśmy ustawieni na całe życie. Wtedy ona - żeby zostawił w spokoju jej rodzinę. Bo Inga, przyjaciółka Arna, matka jego córki Kasi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego