Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa przyjaciół o jedzeniu, pracy
Rok powstania: 2002
on miał rękę na, nie on wiesz, był zdecydowany na wszystko, widocznie facet, którego gonił był wiesz...
Elcia, to...
a ja wlazłam między nich, znaczy wlazłam, szłam po prostu, no...
Jak masz takie szczęście
Nie. To był policjant, na pewno, przecież ochroniarz nie nosi tej, nie jest tak uzbrojony. Nie.
Tak, czy inaczej Elcia, po prostu sprawa się ma, prostu prosto, tak.
A to było zabawne.
Ze trzy metry wysokości może, taki wybetonowany mur i jak tam przy blokach takie, takie wiaty, do jakichś tam urządzeń elektrycznych, czy do czegoś, ja byłem taki szkrab może sześcioletni i tak szedłem po tym, po tym
on miał rękę na, nie on wiesz, był zdecydowany na wszystko, widocznie facet, którego gonił był &lt;gap&gt; wiesz...&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Elcia, to...&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;a ja wlazłam między nich, znaczy wlazłam, szłam po prostu, no...&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt; &lt;gap&gt; Jak masz takie szczęście &lt;gap&gt; &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Nie. To był policjant, na pewno, przecież ochroniarz nie nosi tej, nie jest tak uzbrojony. Nie.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Tak, czy inaczej Elcia, po prostu sprawa się ma, prostu prosto, tak.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;A to było zabawne.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt; &lt;gap&gt; Ze trzy metry wysokości może, taki wybetonowany mur i jak tam przy blokach takie, takie &lt;gap&gt; wiaty, do jakichś tam urządzeń elektrycznych, czy do czegoś, ja byłem taki szkrab może sześcioletni i tak szedłem po tym, po tym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego